"Zbudowani i zakorzenieni w Chrystusie" - Światowe Dni Młodzieży, Madryt 2011

W sobotę, 13.08.2011., sześcioosobowa grupa młodzieży z naszej parafii, pod opieką ks. Piotra, wyjechała na Światowe Dni Młodzieży do Madrytu. Nasz wyjazd został zorganizowany przez Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży. Przez około trzy dni jechaliśmy dwoma autokarami w kierunku hiszpańskiej stolicy (ogólna liczba uczestników to 92 osoby). Pierwszy nocleg (z 13 na 14 sierpnia) miał miejsce na sali gimnastycznej w niemieckiej miejscowości Wendelstein - na miejsce dotarliśmy po północy; dużym zainteresowaniem cieszyły się materace, dzięki którym mogliśmy spać na czymś bardziej miękkim niż nasze karimaty; zanim wszyscy przygotowali się do snu było około 1:00 - 1:30, dlatego dużą radość wywołała decyzja o tym, że możemy przewidywana pobudka odbędzie się godzinę później niż było to planowane wcześniej. Kolejny nocleg (z 14 na 15 sierpnia) mieliśmy w Lyonie we Francji - zostaliśmy przyjęci na plebanii polskiej parafii; część osób spało w dwóch połączonych salkach; reszta spała na ogromnej sali z pewnego rodzaju "sceną", na której następnego dnia odbyła się Msza św. W naszym autokarze droga mijała naprawdę bardzo pozytywnie - było bardzo dużo śmiechu, wiele radości. Nie cichły kawały oraz gra na gitarze (oprócz pieśni religijnych, często powtarzana była piosenka "Nie umieraj dżdżownico", a także tradycyjne polskie piosenki biesiadne; okazało się, że każda okazja jest dobra, aby zaśpiewać komuś "Sto lat", nawet jeżeli nikt nie obchodził urodzin - od tego momentu "Sto lat" towarzyszyło nam bardzo, bardzo często). Podczas podróży podzieliliśmy się na mniejsze, około 10-15 osobowe, grupy - właśnie w tych małych grupach mieliśmy poruszać się po mieście podczas naszego pobytu na Światowych Dniach Młodzieży. Następnie, nie mieliśmy już zaplanowanego żadnego noclegu, więc jechaliśmy prosto do Madrytu.

16.08.2011. (wtorek)
Nad ranem (około 4:30) dojechaliśmy do szkoły, w której mieliśmy przygotowany nocleg. Ze względu na nietypową godzinę naszego przyjazdu musieliśmy rozłożyć się na boisku szkolnym - początkowo byliśmy tym zaskoczeni, ale kiedy rano zostaliśmy wprowadzeni do sali, abyśmy mogli tam zostawić swoje rzeczy stwierdziliśmy, że przy hiszpańskiej pogodzie i ilości osób, które dotychczas były w sali, spanie na zewnątrz jest zdecydowanie lepszym pomysłem. Pierwszego dnia pogoda była naprawdę niesamowita - przywitał nas 49 stopniowy upał. Przy tej temperaturze woda była dla nas wszystkich ratunkiem. Po otrzymaniu identyfikatorów, pakietu hiszpańskiego, karnetów na jedzenie itd. wyruszyliśmy na zwiedzanie miasta - przy okazji zaczęliśmy "uczyć się" poruszania po mieście (dzięki temu spacerowi zorientowaliśmy się, jak najłatwiej dotrzeć do centrum, próbowaliśmy zorientować się w odpowiednich liniach metra, a także miejscach, które są warte odwiedzenia). Zwiedzanie zaczęliśmy w okolicach jednej z głównych stacji metra (przystanek Sol); chcąc zjeść obiad, utknęliśmy w ogromnej kolejce. Około 20:00 udaliśmy się na Plaza de Cibeles, aby wziąć udział we Mszy świętej sprawowanej przez arcybiskupa Madrytu.

17.08.2011. (środa)
Jednym z elementów pakietu hiszpańskiego był przewodnik, w którym znajdowało się bardzo dużo przydatnych informacji (przewodnik, plan miasta i plan linii metra niesamowicie ułatwiły nam zwiedzanie miasta). W przewodniku wyszczególnione były także wszystkie wydarzenia, np. artystyczne, w których mogliśmy wziąć udział. Dzięki kuponom na posiłki, możemy jeść obiady w wybranych restauracjach (otrzymaliśmy też specjalną książeczkę, w której znajdowała się lista wszystkich lokali z podziałem na podawany "rodzaj posiłków" -były na przykład wyróżnione restauracje serwujące wyłącznie dania wegetariańskie, kuchnię typowo hiszpańską lub lokale typu fastfood). Po raz pierwszy udajemy się na katechezy w języku polskim organizowane na Uniwersytecie San Pablo CEU. Tego dnia naukę na temat „Mocni w wierze” głosił bp Marek Mendyk (diecezja legnicka). Na katechezach spodziewano się około 50 osób - frekwencja przerosła oczekiwania organizatorów, ponieważ pierwszego dnia pojawiło się około 150 osób. Następnie, zaprzyjaźniona grupa z Siedlec poleciła nam restaurację, w której spokojnie można było zjeść obiad (ze względu na to, że zaprzyjaźniliśmy się już z planem metra, łatwiej było nam dojechać do wspomnianej restauracji niż udać się do lokalu, w którym byłaby ogromna kolejka). Tego dnia spróbowaliśmy hiszpańskiej pizzy, a także lodów czekoladowych (które od tego dnia towarzyszyły nam niemalże codziennie). Później zwiedzaliśmy miasto - byliśmy na adoracji w kościele San Jose, przy ołtarzu, na którym odbyła się Msza inauguracyjna. Odwiedziliśmy również śliczny Park El Retiro, w którym odbywały się adoracje, wystawy powołaniowe (przy jednym z namiotów adoracji informacje o swoim zgromadzeniu prezentowały siostry Misjonarki Miłości, które znane są głównie dzięki Matce Teresie z Kalkuty) i „Festiwal Pojednania”. Byliśmy w Katedrze Najświętszej Maryi Panny z Almudeny oraz przy Pałacu Królewskim. Wieczorem, na 21:30, wybraliśmy się do parku przy Templo de Debod, gdzie odbył się pokaz flamenco (występ ten poprzez hiszpańską muzykę i taniec miał zbliżyć widzów do scen: Zwiastowania, Męki Pańskiej i Zmartwychwstania). Co ciekawe, tego dnia odbyła się demonstracja przeciwko przyjazdowi Papieża do Madrytu. Wprawdzie większość z nas nie odczuła skutków tego wydarzenia. Później okazało się, że nikt nie mówił o tym, że właśnie odbywają się Światowe Dni Młodzieży, o tym, jak one przebiegają itd., ale wszyscy skupiali się na tej demonstracji (mimo, że liczba osób demostrujących była zdecydowanie mniejsza niż liczba osób, które uczestniczyły w ŚDM).

18.08.2011. (czwartek)
Ponownie udaliśmy się na Uniwersytet, aby uczestniczyć w katechezie. Tym razem naukę głosił bp Henryk Tomasik (diecezja radomska). Mówił on na temat budowania swojego życia na fundamencie Chrystusa, ponieważ tylko On jest „skałą”, najbezpieczniejszym Oparciem, które sprawi, że człowiek ufny w Jego siłę, nigdy się nie zachwieje. Zaskakującym elementem tego spotkania była modlitwa wstawiennicza - dzięki temu jeszcze bardziej mogliśmy poczuć się wspólnotą ludzi wierzących, którzy razem mogli przeżyć naprawdę wspaniały czas. Tego dnia Ojciec święty przyleciał do Madrytu. Zaraz po obiedzie skierowaliśmy się do centrum miasta, aby tam dołączyć do innych uczestników Światowych Dni Młodzieży, oczekujących przejazdu Benedykta XVI przez miasto. Nasza "mała" grupa (grupa, w której poruszaliśmy się po mieście) zdecydowaliśmy się ustawić przy Plaza de la Independencia, skąd Benedykt XVI udawał się na oficjalne powitanie przez młodzież przybyłą na sąsiedni plac. Powitanie Papieża było dla nas ogromnym przeżyciem i wspaniałym doświadczeniem. Wszędzie było bardzo wielu wolontariuszy, którzy zawsze chętnie służyli nam swoją pomocą, udzielali nam wszystkich potrzebnych informacji (choć czasem zdarzały się również takie sytuacje, w których wolontariusze pochodzili także z innych krajów świata i nie potrafili nam pomóc na przykład w kwestii poruszania się po mieście).

19.08.2011. (piątek)
Ostatni dzień katechez. Naukę na temat „Świadkowie Chrystusa w świecie” wygłosił bp Wojciech Polak (archidiecezja gnieźnieńska). Usłyszeliśmy wiele wspaniałych świadectw, a także przykładów z życia wziętych. Ksiądz biskup ciekawie przedstawił różne postawy wobec wiary spotykane w dzisiejszym świecie. Codziennie chodzimy do tej samej restauracji na obiad; niektórzy wciąż "testują" nowe dania, inni mają już swoje ulubione i wybierają je po raz kolejny na obiad. Po katechezach i obiedzie byliśmy w Parku El Retiro na adoracji, a także zaszliśmy do Pałacu Kryształowego (w środku znajdowała się ogromna zjeżdżalnia, która była sporą atrakcją dla wszystkich przybywających tam turystów). Udaliśmy się także do muzeum sztuki współczesnej - tu zrozumieliśmy jak bardzo względnym pojęciem jest sztuka. Następnie, przeszliśmy na Drogę Krzyżową, której przewodniczył Ojciec Święty. Poszczególne stacje były przedstawione przez figury, zazwyczaj używane w Hiszpanii podczas procesji Wielkiego Tygodnia. W środkach komunikacji wciąż na nowo zaskakuje nas radość i przyjazne nastawienie wszystkich ludzi; kiedy tylko spotykaliśmy przedstawicieli innych narodowości rozpoczynało się wspólne śpiewanie lub rozmowy (w tym czasie absolutnie zanikło pojęcie "barier językowych", ponieważ okazało się, że nie trzeba znać innych języków, żeby jakoś dogadać się z ludźmi z innych krajów). Na peronach roiło się od różnokolorowych flag. Jako polska grupa wymyśliliśmy również całkiem sprytny patent (tak zwany „traffic”), który pozwolił nam uniknąć tłoku w tej części wagonu, którą aktualnie zajmowaliśmy: w 10 osób „przyklejaliśmy” się do drzwi wejściowych do wagonu, imitując ogromny tłok – w ten sposób ludzie stojący na przystanku byli przekonani, że nie warto wchodzić do metra przez te drzwi i kierowali się ku innym wejściom do wagonu. W pewnym momencie do "traffic'u" przyłączali się także inni ludzie, którzy razem z nami jechali metrem.

20.08.2011. (sobota)
Po porannej Mszy świętej przyszedł czas na spakowanie się. Wyruszamy na lotnisko Cuatro Vientos (lotnisko Czterech Wiatrów). W autokarach umieściliśmy nasze bagaże, natomiast ze sobą zabraliśmy tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Do celu trzeba było przejść około 5 km. Kiedy udało nam się przekroczyć wejście na lotnisko, rozpoczęliśmy poszukiwanie sektora E3, ponieważ właśnie tam została skierowana nasza grupa. Znaleźliśmy wolne miejsce, rozłożyliśmy karimaty i wybraliśmy się na spacer po terenie lotniska, aby zorientować się, gdzie są rozmieszczone ważniejsze punkty (ołtarz, kaplice etc.). Pojawiły się już wstępne dane dotyczące przybyłych pielgrzymów: do Madrytu przyjechało około 2 milinów młodych ludzi ze 193 krajów. Oczekując na spotkanie z Benedyktem XVI chodziliśmy na spacery po lotnisku, dużo rozmawialiśmy, staraliśmy się jak najlepiej wykorzystać ten czas ciesząc się wspólnym pobytem w Madrycie. Przez cały dzień w alejkach pomiędzy sektorami jeździły oddziały straży, które polewały wodą tłumy ludzi stojących przy drodze ich przejazdu. Na polach mieliśmy do wykorzystania ostatnie karnety na posiłki - dostaliśmy duże siatki suchego prowiantu (między innymi bagiety, sałatki, wędlinę, słodycze, zapas wody). O 20:30 rozpoczęło się czuwanie z Ojcem Świętym. Wspaniałego nastroju i panującej euforii nie zepsuła nawet burza i ulewa, która wieczorem "zagościła" na polach. Nie chcąc zamoknąć zaczęliśmy budować sobie kilkuosobowe "norki", aby tam zawinąć się folą (mieliśmy duże szczęście, że sąsiednia grupa z Włoch podzieliła się z nami swoją folą, ponieważ dzięki temu mogliśmy rozbić nasze obozowisko, ochronić siebie oraz nasze bagaże i spokojnie przespać całą noc) i ochronić się przed deszczem. Wszyscy, poruszeni panującą atmosferą, w zupełnej ciszy i skupieniu przeżyli adorację, która zwieńczyła nasze czuwanie z Benedyktem XVI.

21.08.2011. (niedziela)
Nasz dzień rozpoczął się dosyć wcześnie. O 10:00 zaczęła się Msza święta na zakończenie Światowych Dni Młodzieży. Miejsce, w którym spaliśmy znajdowało się wystarczająco blisko telebimu, aby móc śledzić na nim przebieg Mszy. W swojej homilii Benedykt XVI zwrócił także uwagę na sposoby poznania Boga w naszym życiu oraz pobudził do refleksji nad tym, kim jest Jezus dla każdego ze zgromadzonych. Po Mszy zaczęliśmy kierować się do autokarów. Przed wyjazdem udaliśmy się jeszcze na stację benzynową. Około godziny 15, kiedy wszyscy zebrali się już przy autokarach, wyruszyliśmy w drogę powrotną do Gdańska.

W drodze powrotnej nie zatrzymywaliśmy się na noclegi - co kilka godzin mieliśmy postój. Najdłuższa przerwa w podróży do Polski trwała 9 godzin - spędziliśmy ją na stacji benzynowej w Belgii. Świętowaliśmy tam 18 urodziny naszego kolegi - nie obyło się bez życzeń, "Sto lat", prezentów, a także wspólnych gier i zabaw, które pozwoliły nam naprawdę miło zająć pozostały czas. Niezapomniane wrażenia, bardzo inspirujące nauki i świadectwa, otwartość oraz gościnność hiszpańskich wolontariuszy, wiele nowych znajomości lub przyjaźni... Cały wyjazd na pewno zapadnie w pamięć wszystkich uczestników wyjazdu.



Teksty przemówień, które mogliśmy usłyszeć podczas Światowych Dni Młodzieży w Madrycie można znaleźć: TU
(teksty przemówień są w języku polskim)